Z Wisły Wielkiej do Chełmu

  • Drukuj

 

Teresa Langer 27 września skończyła 90 lat. Z okazji urodzin solenizantkę odwiedził wójt Stanisław Jagoda z życzenia i koszem słodkości.

Pani Teresa przebywa w chełmskim klasztorze Sióstr Służebniczek Najświętszej Maryi Panny Niepokalanie Poczętej, tu siostry prowadzą dom dla osób starszych im. Św. Józefa.

Solenizantka od kilku lat, dokładnie od ponad sześciu, jest chełmianką z racji pobytu w domu opieki, pochodzi z Wisły Wielkiej koło Pszczyny. Mąż Rudolf, drugi mąż pani Teresy, która została wdową z pierwszego małżeństwa, też zmarł już dawno, pracował w Hucie Baildon. Ona pracowała w sklepie wielobranżowym w Piotrowicach gdzie mieszkali. Potem trafiła do sióstr Służebniczek, by w jesieni życia mieć opiekę. Tu jest mi bardzo dobrze – mówi pani Teresa – siostry są opiekuńcze, wesołe, pomocne i serdeczne. Tu się czuje prawdziwą atmosferę domu, gdzie seniora otacza się szacunkiem i służy pomocą.

Pani Teresa jest pogodna, spokojna i szczęśliwa. Ma córkę Urszulę, ma też dwoje wnucząt.

190

 

390  290